wybrane dyktanda
Zima to ulubiona pora roku Ma--żrzeny i Michała. Chętnie nakładają nowe ko--żrzuszki i ciepłe kozaki. Nie zapominają o bawełnianych czapkach, szalikach i rękawiczkach. Ich babcia ju--żrz dawno zostawiła jesienny płaszcz w szafie i chodzi teraz w fut--żrze. Uwa--żrza, --żrze zimą jest pięknie. Podoba jej się, gdy wszędzie jest biały śnie--żrzek. Chocia--żrz niekiedy na--żrzeka, --żrze jest jej cię--żrzko chodzić po świe--żrzo zasypanym chodniku, to jednak stara się, jak najwięcej czasu spędzić ze swoimi wnukami. Dlatego ka--żrzdego dnia, kiedy nie ma śnie--żrzycy i gołoledzi, wychodzi z nimi na dwór. Zwykle spacerują blisko domu lub idą na sanki do parku. Dzieci czasem lepią bałwana. Najpierw toczą a--żrz t--żrzy kule ze śniegu, które następnie babcia ustawia jedna na drugiej. Później Ma--żrzena i Michał z marchwi robią nos, a z węgla oczy i guziki. Ze śniegu doklejają śnie--żrznej postaci ręce. Wkładają w nie starą miotłę. Długo pat--żrzą na swoje dzieło i są bardzo dumne, gdy babcia mówi im, --żrze ulepiły pięknego bałwanka.
Zgadywanka ortograficzna